Najpierw zauroczyło mnie zdjęcie, które zobaczyłam na okładce nie znanego magazynu. Pierwsza myśl - śliczne, słodkie, cudowne, ale po co pakować jabłka do "sweterków"? Tak, lubię jak coś jest po coś, dlatego wytropiłam internetowo autorkę/ów. Autorzy Mollie Makes wpadli na świetny pomysł: jabłka będą świeże i nie obtłuką się w dziecięcej torbie, tornistrze i td. Genialne jest to, co proste... Zatem mamusie i babcie - szydełkujcie i dawajcie dzieciom na II śniadanie tylko świeże jabłuszka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz